-Tia... jasne. Wybaczam ci. Ale... następnym razem nie rzucaj się na mnie od tak, ok?
-Nie bój żaby, nic nie zrobię. Przepraszam jeszcze raz.
-Rozumiem.
Basior się zwiesił. Przerwę przerwała Darkie.
-Chodźmy może na spacer? Emocje opadną... pogadamy, rozluźnimy się?
<Kurama? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz