Patrzyłyśmy jak Ichi wychodzi. Spojrzałam znacząco na Netir.
-Dziwne.
-No wiem. Netiś-zachichotałam.
-Ale śmieszne.
-Dobra, dobra. Lepiej powiedz jak tam Dektyt i jej młode.
-Niedługo powinny się wykluć.
-Cieszę się niezmiernie. Zamierzasz je tresować?
-Jak podrosną to tak. Ostatnio wzięłam również dziką klacz, Julię.
-Super. A będziesz wypuszczać czy zatrzymasz pisklęta?
-Chyba zatrzymam... No wiesz, nie wiem, czy potrafiłabym się z nimi rozstać. Dektyt też.
<Ichi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz