- To jesteśmy umówieni.
Uśmiechnąłem się. Potem jeszcze gadaliśmy.
- To cześć. widzimy się dzisiaj.
Powiedziałem.
- Papa.
Odparła.
xxx
Tak jak obiecałem, poszedłem po Sierrę.
- Jesteś?
Wszedłem do jej jaskini.
- Już idę!
Powiedziała. Po chwili wyszła. Na szyi miała ładną kokardkę.
- Chodźmy.
Uśmiechnąłem się.
<Sierra?
>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz