-Ładna jaskinia - powiedziałem na wstępie do zdziwionej wadery. -
Przechodziłem tędy i pomyślałem, że wpadnę - uśmiechnąłem się. - Mam
nadzieję, że nie przeszkadzam.
-Jasne....wchodź...-powiedziała niepewnie.
Wszedłem do środka.
-Powiedz mi....co tam słychać u ciebie i u Ascha? - spytałem niby obojętnie, rozglądając się po pomieszczeniu.
-Yyy...dobrze....-była trochę zaskoczona.
-Ładny wisiorek. Od niego prawda? - spytałem grzecznie.
-Tak, Asch mi go dał - wyjaśniła.
-Typowe.....
-Co masz na myśli? - zmarszczyła brwi.
-Chodzi mi o to, że nadrabia - wzruszyłem ramionami. - Chce cię
przekupić prezentami. Mam nadzieję, że mu się nie udało. Przecież on nie
ma nic więcej do zaoferowania.
<Asuna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz