Podbiegłem do kwiatów.
-Hej, gdze pędzisz? - zawołała za mną Asu.
Nie odpowiedziałem tylko zacząłem zrywać kwiatki, a gdy już zebrałem cały bukiet wróciłem do obrażonej wadery.
-Nie gniewaj się. To dla ciebie - podałem jej kwiaty. - Dzięki, że tyle mnie uczysz.
<Asu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz