Spacerowałem po terenach stada. Nagle, nad jeziorem ujrzałem nieznajomego mi czarnego jak ja wilka. Podszedłem i usiadłem za nim.
-Bu-syknąłem. Nieznajomy podskoczył i odwrócił się w panice.
-Kim jesteś i czemu mnie straszysz?
-Keazan-podałem wilkowi łapę.
<Czarny ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz