-Darkie, zobacz co mam! Znalazłem i upolowałem!-wkroczyłem do jaskini dzierżąc w garści dwie gęsie. Spojrzałem w kąt.
,,Chyba śpi-pomyślałem. Nagle usłyszałem głośne jęki.
-Tosh? Ach... boli! Toshiro!
Rzuciłem ptaki w kąt i podbiegłem do legowiska wadery. Jednym ruchem odgarnąłem skórę. Moja partnerka leżała w kałuży krwi. Stanąłem jak wryty. Rodzi. Darkie rodzi. Teraz, zaraz? Nagle otrząsnąłem się. Wystrzeliłem z jaskini i pognałem na oślep. Zaczepiałem każdego, nawinęli mi się kolejno Boris, Ichi, Soul, Gabrielle i ku szczęściu Asuna.
<Dark?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz