Obudziło mnie słońce...
-Wild już poszedł,a gdzie Toshiro?- westchnęłam
Gdy próbowałam wstać....Było tak jakoś ciężko...
-Ehh....- zrezygnowana usiadłam
-Maluchy dajcie mi wstać- powiedziałam po czym wstałam chwiejąc się lekko
Wyszłam z jaskini w poszukiwaniu Tosha...Ciekawe gdzie mógł
pójść...Sprawdziłam w jego jaskini...Nad wodopojem....Nagle zauważyłam
go idącego do naszej jaskini
-Tosh!- zawołałam
-Darkuś ! Czemu jeszcze nie śpisz?- zapytał
-Are you fucking kidding me ?- uśmiechnęłam się
-Yyyy....Nieważne ! Wracamy Darkie ! Nie strzelaj mi tu angielskimi zwrotami !- także się uśmiechnął
<Tosh?Wena jeszcze śpi....>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz