Uniosłem głowę i panicznie się rozejrzałem, a potem odsapnąłem z ulgą
- To tylko sen... Zwykły głupi koszmar- mruknąłem do siebie pocierając łapą o nos- Ale jaki realistyczny...
- Co ty tam mruczysz?- zapytała zaspana Gabrielle, doprowadzając mnie tym samym do stanu przed zawałowego
- Nie strasz mnie kobieto!- szepnąłem- Nie, nic... Śpij dalej- pocałowałem waderę w nos i wyszedłem z jaskini. Pogoda była wyśmienita, szczególnie dlatego, że nie było gorąco, ani nie padało. Swe kroki skierowałem w kierunku jeziora. Usiadłem na brzegu i zamknąłem oczy. Nagle obok mnie zjawił się inny wilk. Więcej czujności Soul!
- Hej Toshiro- przywitałem się i zacząłem łapą mącić taflę wody- Nie możesz spać?
< Toshiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz