-Tak? To akurat się świetnie składa!- powiedziałam i zaczęłam się z nią bawić.
Najwidoczniej Luna była niezadowolona, bo poszła w stronę kaczek.
-Oj weź! Coś ty taka zazdrosna?- powiedziałam i podbiegłam do mojej jaguarzycy.
-Idziesz do wody?- zapytał się Yato- Coraz goręcej...- dodał
-Dobry pomysł!- odpowiedziałam. - Kto ostatni w wodzie ten zgniłe jajo!- krzyknęłam.
Po tym zaczęliśmy ścigać się do jeziora.
<Yato? >
Najwidoczniej Luna była niezadowolona, bo poszła w stronę kaczek.
-Oj weź! Coś ty taka zazdrosna?- powiedziałam i podbiegłam do mojej jaguarzycy.
-Idziesz do wody?- zapytał się Yato- Coraz goręcej...- dodał
-Dobry pomysł!- odpowiedziałam. - Kto ostatni w wodzie ten zgniłe jajo!- krzyknęłam.
Po tym zaczęliśmy ścigać się do jeziora.
<Yato? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz