-Miło, że ktoś nazywa Dektyt jak wilka, a nie traktuje jak ,,tylko ptaka"-powiedziałam, wychodząc zza krzaków. Wadera poderwała się, spoglądając najpierw na mnie, potem w górę, na kołującą sokolicę.
-Czyż nie dziwne jest to, że mam nadnaturalne zdolności i to właśnie ja wpadam na większość nowych wilków? Jestem Netir, a to, jak już mogłaś się domyślić, jest Dektyt, moja sokolica wędrowna-podałam wilczycy łapę.
<Clarie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz