niedziela, 12 lipca 2015

Od Ti-enne cd Keazan

-O co ci chodzi? - spytałam nagłą zmianą zachowania u basiora. Keazan wyszczerzył zęby.
-Och, o nic - powiedział sarkastycznie. Znieruchimiałam. Już całkowicie się pogubiłam. Najpierw coś burczy i nawet nie umie się przywitać, a teraz? Nigdy nie ogarnę basiorów. I wtedy znowu przypomniał mi się Aaron... Odszedł. Tego też nie rozumiem. I wstyd przyznać zaczęłam płakać.

<Keazan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz