- Ej! - roześmiałam się i również ochlapałam basiora. W odpowiedzi zostałam wrzucona do wody. Pociągnęłam Borisa za łapy i on także wleciał do jeziorka. Tak rozpętała się wariacka wojna na chlapanie. *** - To co teraz? - położyłam się zmęczona i mokra na trawie. < Boris? > |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz