-Dzięki-chwycił za kawałek kłody i zaczął ją kolorować.
-Jest śliczna.
-A ty? Co najczęściej rysujesz?
-Jak mi się uda to konie. Ale teraz rzadziej, bo u nas ich nie ma....
-Uważaj, bo wykraczesz. Chodź lepiej i zmień swoje mylne przekonania-pociągnął mnie za łapę.
<Kurama?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz