-Tak - odpowiedziałam wilkowi - dopiero co dołączyłam, chcesz mnie oprowadzić? Jeszcze nie znam wszystkich terenów...
-Hmmm... W sumie smutno byłoby zgubić kogoś nowego już na początku - wyszczerzył się. Niewzruszenie czekałam, aż wstanie.
-Nie zgubiłabym się - odparłam - mam pomocnika - uśmiechnęłam się sarkastycznie. W tym momencie Hermes wylądował obok mnie...
<Boris?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz