Gdy zbliżaliśmy się do miejsca wymienionego przez Asunę spiąłem mięśnie. Cóż, to że jakieś obce wilki weszły na teren nie znaczy raczej niczego dobrego... Aczkolwiek jak się okazało... Nie było żadnych wilków...
-Asu... Co to ma być?- zapytała Gabrielle wyraźnie zdziwiona, a mi prawie oczy wylazły z orbit
<Gabrielle?> Lubię cię dręczyć :>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz