niedziela, 19 kwietnia 2015

Od Mer cd Borisa

Topiłam łzy nad jeziorem szmaragdu patrząc na taflę wody
-Co jest?!- krzyknęłam, gdy nagle tafla wody zaczęła się rozmazywać i ukształtował się obraz... był tam Boris, stał na klifie... ale zaraz... co on robi?! Skoczył?!!?
-Boris!- krzyknęłam w rozpaczy wyciągając łapę w kierunku jeziora, rozmazując obraz- To moja wina!- wrzasnęłam- Tylko moja!
-Mer!- poczułam jak tata przyciska mnie do swojego grubego futra
-Mogłam to zakończyć zanim Sabine zginęła!
-O czym ty mówisz..?
-Boris! On się przeze mnie zabił!- wrzasnęłam nadal rycząc
-To nie jest niczyja wina!- Stwierdził tata unosząc lekko ton po czym poszliśmy do jaskini
<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz