Nagle otworzyłam oczy i zaczęłam się rozglądać na wszystkie strony. Byłam zszokowana. Nie wiedziałam gdzie jestem.
-Rajta...-usłyszałam czyjś głos podobny do mojego.
-Kim jesteś!? I gdzie ja jestem?!-krzyczałam rozglądając się na wszystkie strony widząc ciemność.
-Jesteś w swojej podświadomości...-usłyszałam.
-Ja..ja..jak to?-zapytałam.
Nagle przed moimi oczyma rozegrała się scena z przed dwóch lat...
-Jesteś słaba, nie potrzebujemy cię... -usłyszałam głos ojca.
-Nawet nie umiesz go zabić...-usłyszałam matkę.
-Nie, nie zostawiajcie mnie!-krzyknęłam po chwili.
-Proszę...
Gdy mój horror z dzieciństwa się skończył ujrzałam dwie przezroczyste kule...
-Co to? -zapytałam.
-To są dwie twoje dusze. -usłyszałam.
-Mam dwie dusze?-zdziwiłam się.
-Niezupełnie... masz jedną duszę rozdzieloną na dwie części...-oznajmił głos
-Jedna jest większa od drugiej... ta wielka to twój strach, rozpacz,
nieśmiałość i inne nagromadzone straszne cechy... natomiast w tej
mniejszej odwaga, samodzielność i...
-Czemu ta ze złymi cechami jest większa?! -zapytałam.
-Bo jesteś słaba, jesteś nikim!
-NIE!!!-krzyknęłam z pełnią złości.
Uderzyłam w większą kulę i rozpadła się na kawałki.
-Nie, nie jestem taka!
-Rajta! Wszystko dobrze?!-usłyszałam głos Reijiego.
Otworzyłam szeroko oczy.
-Nie! Nic nie jest dobrze! Wszystko jest źle! Jestem najgorsza!
Najsłabsza! Wszyscy się o mnie martwią! Ja nie chce! NIE!!!-krzyczałam i
biegłam nie wiadomo gdzie kontynuując swoje wrzaski.
-A tej co się stało?-usłyszałam czyjś głos.
-Co mi się stało?! Nic co powinieneś wiedzieć!-krzyknęłam ze złością.
<Reiji?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz