Nie miałem co robić więc zacząłem błąkać się po terenach. W końcu
dotarłem nad Jezioro Serc. Zauważyłem Temple całującą Rayana. Zamurowany
i załamany stałem wpatrując się w waderę. Chyba mnie zauważyła . Jednak
nie miałem zamiaru im przeszkadzać.... Chcę żeby była
szczęśliwa....Nawet jeśli mnie ktoś zastąpił. Więc jak najszybciej
umiałem pobiegłem w stronę lasu.
<Temple? ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz