Zostałem wyrzucony z kolejnej watahy za "dziwne zachowanie"..... Mówią że
może być to jakaś zaraźliwa choroba. Gdy rozbawiony rozmyślałem o tym
przed moimi oczyma pojawiła się jakaś wadera.
-Ohayo ślicznotko! -krzyknąłem po czym pobiegłem w jej stronę
<Jakaś wadera? Brak weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz