Życie, życie i życie... Od zawsze było tak straszliwie nie sprawiedliwe.
Tułałam się po świecie gdy nagle weszłam na wielką czystą plażę. Na
wejściu leżała mała tabliczka z napisem "Morze Bursztynu". Usiadłam na
brzegu podśpiewując moją ulubioną piosenkę.
-Masz piękny głos- usłyszałam ciepły głos basiora za sobą
<Jakiś basior?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz