- Myśleliśmy żeby zrobić ślub w środę.- Powiedziałam.
-Czy oby nie za szybko? - Odparła Gabrielle.
-No trochę tak, ale zdążymy!- Odparł Rayan, i się do mnie uśmiechnął.
- No cóż... Dobrze. - Odparła alfa. Uśmiechnęliśmy się, i przytuliliśmy.
Podziękowaliśmy Gabrielle, i poszliśmy do mojej jaskini. Po drodze
przedstawialiśmy sobie nawzajem nasze pomysły. Na przykład: Na weselu
będzie można zjeść jelenia w sosie grzybowym, królika nadziewanego
jagodami, oraz specjalnie dla Asuny, będzie sałatka owocowa, i różne
ryby, będą jeszcze inne potrawy , ale to na razie takie przykłady.
Musimy jeszcze sprawić sobie odpowiednie ubrania... Kiedy Rayan poszedł,
pobiegłam do Borisa...
-Hejka.-Przywitałam się z basiorem.
-Cześć. - Odparł wilk.
-Chciałabym zamówić suknię ślubną! - Odparłam , i się uśmiechnęłam.
-Hohoho, a na kiedy?- Zapytał się Boris.
-Najlepiej na wtorek. - Odparłam.
-Okej, postaram się. - Powiedział basior...
<Rayan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz