-Co?-spytał zdziwiony
-A czemu nie?-uśmiechnęłam się
-Okej-tez się uśmiechnął
Szliśmy jakiś czas, ale doszliśmy... W jego jaskini było nawet fajnie...
Na szybko zrobiłam sobie legowisko, i poszłam spać... Następnego dnia
wstałam raniutko, tak jak zawsze, zostawiłam karteczkę, i pobiegłam nad
Jezioro Szmaragdu... Na karteczce było:
"Czekam nad jeziorem"
No i czekałam...
<Ichigo?
>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz