W końcu poszliśmy spać. Śniło mi się, że biegnę z Temple po łące, i
że... Turlamy się z górki. To był wspaniały dzień... Byłem
prze-szczęśliwy, z resztą tak samo jak Temple. Usłyszałem ciche "kocham
Cię", odpowiedziałem tym samym, chodź wiedziałem że wadera powiedziała
to przez sen. To był najwspanialszy dzień mojego życia, nigdy nie
spotkało mnie takie szczęście. Dziś, cały dzień poświęcę jej, pojedziemy
na plażę, na spacer...
<Temple?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz