Rano wstałem i przygotowałem się na dziś. Zrobiłem Ann bransoletkę i poszedłem do jej jaskini.
- Cześć Sammy!
- Cześć Ann. To dla ciebie. - wręczyłem jej prezent.
- Dzięęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęki!
W podziękowaniu dostałem buziaka. Leo obudzony krzykiem wadery aż
podskoczył. Potem zabrałem Ann nad Jezioro Dwóch Serc, gdzie ona wtulona
we mnie zasnęła. Na końcu odprowadziłem ją do jaskini.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz