Podobno Sam kupił dwa pierścionki... - myślałam - Tylko dla kogo? - zaśmiałam się sama do siebie.
Do jaskini wszedł Boris. No, jego się nie spodziewałam!
- Hej, chcesz ze mną udekorować choinkę? - zapytał
-Taak! A potem pokażesz ją Mer! - uśmiechnęłam się
- Co ty... - rozpoczął basior ale mu przerwałam
- Idziemy! - zadecydowałam. - Masz już choinkę?
- Tak. A co do tego że pokaże ją...
- To super! - znów mu przerwałam, biedak był zrezygnowany...
Po dobrej godzinie roboty choinka była gotowa.
- No, no. Dobra robota Anabeth! - powiedziałam sama do siebie.
- Ej! - szturchnął mnie Boris - Pomagałem!
- Tak, tak! - zaśmiałam się
- No właśnie! - odpowiedział mi tym samym.
- O i pokaż ją Mer! - dodałam i wybiegłam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz