Anabeth opowiadała mi kiedyś jak złapała dużo królików. Nie wiem czy
na pewno to były króliki ale miała dobrą strategię. Wykorzystałem to.
Biegłem uszkadzając króliki tak że nie mogły się ruszyć. Gdy Boris
krzyknął:
- Zostało 5 minut!
Zacząłem zabijać króliki i zanosić do Borisa. Równo z końcem czasu
wszystkie króliki zostały zaniesione do nauczyciela. Boris przeliczył.
- Młody! 50 królików ja... - przerwałem mu
- Jestem mistrzem! Mówiłem.
< Boris? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz