Poszłam do jaskini Sama.
- Sam! Idziesz ze mną na spacer? - zawołałam od progu
- Jasne. - kiwnął głową z uśmiechem
Szliśmy przez las, biegaliśmy gdy Sam krzyknął.
- Anabeth uważaj!
Gdyby nie on utopiła bym się. Prawie wpadłam w bagna. Stąd się wzięła nazwa: Bagna Strachu.
- Ch- chodź. - zająkałam się - Musimy powiedzieć Gabrielle o nowym terenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz