Obudziłam się w jaskini Sama. Mój wzrok padł na choinkę. Musiałam mieć
swoją! Zamiast najpierw pójść do swojej jaskini, popędziłam do lasu.
Wynalazłam śliczny świerk. Naostrzyłam kamień na tyle, by przeciął
drzewko i po 2 godzinach roboty w lasku, zatachałam zdobycz do mojego
domu.
***** Przy jaskini *****
Stanęłam w drzwiach. Popatrzyłam na zawartość mojej jaskini i zobaczyłam...pięknie udekorowaną choinkę.
- Będe miała dwie choinki. - pomyślałam
Do jaskini wszedł Sam i stanął jak wryty.
- Skąd...Ty wytrzasnełaś ten świerk?!
W odpowiedzi dostał mój śmiech.
< cieszysz się Sam? Jeszcze jedno dekorowanie! >
***** Przy jaskini *****
Stanęłam w drzwiach. Popatrzyłam na zawartość mojej jaskini i zobaczyłam...pięknie udekorowaną choinkę.
- Będe miała dwie choinki. - pomyślałam
Do jaskini wszedł Sam i stanął jak wryty.
- Skąd...Ty wytrzasnełaś ten świerk?!
W odpowiedzi dostał mój śmiech.
< cieszysz się Sam? Jeszcze jedno dekorowanie! >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz