Zdziwiłam się jego pytaniem, ale nie wypada odmawiać
-Cóż, mógłbyś do nas wpaść, bo ojciec nie darował by mi, że siedzę u
starszego basiora. Niestety, nadal jestem ,,małolatą"- przekręciłam
oczami- Oczywiście spróbuję go namówić- dodałam uśmiechając się
-Super- odparł
-No...- rozejrzałam się a następnie ruszyłam przed siebie, basior poszedł w moje ślady
-A tak właściwie to nie jesteś taka młoda, tylko pół roku młodsza ode mnie
-No widzisz... A i tak uznawana jestem za dziecko- mruknęłam patrząc na ziemie
<Boris?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz