-Cóż... Chyba wiesz już tyle co ja... Ale z wielką chęcią pójdę z tobą- uśmiechnęłam się
-Super, to spotykamy się o 20:00?
Spojrzałam na słońce... Miałam zamiar jeszcze coś zrobić...
-Jasne- odparłam- A na razie idę
-Gdzie?- zainteresował się
-Takie tam..- mruknęłam
-No dobra... To do 20-tej
-Do 20-tej
Uśmiechnęłam się i odbiegłam
<Boris?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz