- Cześć Anabeth! - zawołałem
- Hej!
Podszedłem bliżej i zapytałem.
- Co lubisz najbardziej jeść?
- Wszystko co byś mi zrobił. - uśmiechnęła się - A dokładniej zupę z szmaragdowych królików.
Takie coś istnieje? No zobaczymy.
- To zapraszam Cię dziś na obiad. O godzinie 16.00.
- Na pewno przyjdę!
- To super! - odwróciłem się i poszedłem do jaskini Gabrielle.
Gabrielle właśnie chyba sprzątała. Zapukałem i wszedłem.
- Cześć. Wiesz gdzie można znaleźć szmaragdowe króliki?
- Tak, ale są poza terenem watahy. Masz moje pozwolenie by wyjść jeśli mi też upolujesz tego króliczka. Zupa z nich jest nieziemska!
- Wiesz jak ją przyrządzić? - spytałem
- Oczywiście. Zaraz ci napiszę! - Gabrielle coś nabazgrała na kartce i podała mi to.
- Dzięki! - wyszedłem z jaskini
- Pamiętaj o króliku!
Ale ja już biegłem. Po kwadransie byłem już poza terenem watahy i tropiłem te nieszczęsne króliki. Nagle ukazały mi się śliczne te właśnie zwierzątka. Upolowałem je i wróciłem do jaskini. Dwa króliki zostawiłem a jednego zaniosłem Gabrielle.
- Dzięki! - krzyknęła
Przygotowałem z nich zupkę i jak Anabeth przyszła to jej podałem. Była zachwycona!
THE END
To już czwarte zadanie. Brawo Sam! Jako nagrodę otrzymujesz
-100 OK
-Eliksir antymagiczny!
Gratuluję, i zachęcam do pisania I zadania~!
*Gabrielle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz