Po skończeniu roboty usiedliśmy przy stole. Dla nowych wilków zrobiłam
szybko małe prezenciki. Gdy wszyscy się zebrali podzieliliśmy się
opłatkiem i zjedliśmy kolację.
- Mniam. - oznajmił Leo
Małe wilki dopiero go zauważyły. Podbiegły i szczeniaki wyszły na dwór.
- Przepraszam za Willy'ego i Bellę - powiedziała jak mniemam i mama - Diana
- Spoko! - uśmiechnęłam się.
- Teraz rozdamy prezenty - powiedziała Gaba, która na Wigilię miała pozwolenie by wstać.
Rozdaliśmy. Uściskałam każdego co mi dał prezent.
< ktoś? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz