-No to co ?- zapytałam
-Zaczynamy ?- uśmiechnął się
Potem to nie ma co opisywać XD chyba każdy wie jak to się dalej toczy XD
xXx (po wszystkim)
Nastał ranek. Spaliśmy jak zabici wtuleni w siebie...
Obudził mnie Wild
-Moge iść do Bravena ?- zapytał
-Widzę ,że już umiesz normalnie mówić...Jeżeli tam trafisz to oczywiście ale wracaj na obiad- powiedziałam zaspanie
-Dobrze- maluch pognał do wyjścia
Już mnie rozbudził szczeniak mały !!
-Tosh skarbie obudź się- pocałowałam śpiącego królewicza
-Ehm....Co?- basior rozbudził się
-Jak myślisz ? Kontrola czy niespodzianka ?
-Ale co?
-Szczeniaki ! Idziemy sprawdzić ile czy czekamy i mamy niespodziankę ?
-Nie wiem...Może lepiej chodźmy
-Ok ale pamiętaj ,że nigdy w życiu nie dam się skusić na takie tortury !
-Masz na myśli tamtą noc ?- uśmiechnął się
-Tak !
-Dobra kochanie, idziemy - objął mnie i poszliśmy
<Tosh?^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz