-Widzisz? Nie zgrywaj się, bo dostaniesz śniegiem w twarz-przeszłam koło Soul'a, ocierającego sobie mokry pysk i wdrapałam się na górkę koło Borisa. Przed moimi oczami ukazała się jaskinia. Krzyknęłam do Soul'a, a po chwili na wzniesieniu zaroiło się od ciekawskich wilków.
-Myślę, że zwiedzimy sobie okolicę, a ty się zatrzymamy-rzuciłam do mojego partnera i Borisa.
Rozłożyliśmy się w jaskini. Był jednak mały problem ze smokami-nie mieściły się w wejściu, więc zostały na dworze, pomrukując od czasu do czasu do siebie.
<Soul?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz