niedziela, 20 grudnia 2015
Od Blusji, cd. Yato
-Eeee... Yyy... Eeeee... Tak po prostu.- odparłam i zrobiłam niewinną minę. Chociaż nigdy nie chciałam zrobić tego w stosunku do Yato, musiałam skłamać. Przecież nie powiem, że się w nim >>ekhem<<...
Jeszcze chwile gadaliśmy, po czym weszłam na górę wodospadu. Na całe szczęście- on nie był zamrożony. Zeskoczyłam z niego prosto do "rzeki", tym samym ochlapując samca. Ukradkiem wyszłam z wody i podbiegłam do Yato.
-Berek! -krzyknęłam biegnąc w stronę pobliskiej łąki.
<Yato? >
Czuję >>ekchem<<...
Nie!
Chwila!
Szczur mi wygryzł dziurę w pościeli
...
I już po romantycznej nucie
~Gabrielle
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz