Netir poszła się rozejrzeć. Zostałam z moimi konikami. Podeszłam do
jaskini którą wskazała mi waderai zebrałam trochę chrustu który leżał do
okoła. Rozpaliłam ognisko. Kiedy przepomniałam sobie o bliskiej już
wigilii zerwałam się na nogi. Netri lubi księżyc więc może dam jej coś
księżycowego. Wyjęłam z torby kawałek kamienia księżycowego, wygięłam
odpowiednio kawałek metalu, wszystko złączyłam i powstał całkiem ładny
pierścionek.
[Klik]
Dla Dektyt i pisklaków uwiłam gniazdko.
[Klik]
"Dla Julii, trudno stwierdzić. Może kantar? Tak, może być. " - myślałam.
Wyjęłam z torby sznur. Po ciężkiej pracy wyszedł całkiem ładny. Na Aque
pasował idealnie.
[Klik]
***
Kiedy Netir skończyła opowiadać o tym co zobaczyła postanowiłam wręczyć prezenty.
-Proszę- powiedziałam wręczając jej pakunki.
<Netir?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz