niedziela, 3 maja 2015

Od Mer

Wraz z Black'iem wybrałam się nad Szaragdowe Jezioro aby popływać (w tym sensie że kot siedział na moim grzbiecie podczas gdy ja pływałam w tę i z powrotem, nagle zobaczyłam przechodzącego obok Borisa 
-Cześć skarbie- uniosłam łapę i stanęłam pionowo, przez co kociak ze słodkiego snu został brutalnie zbudzony. Blacky zaczął pływać i posłał mi obrażone spojrzenie- Sorki...- szepnęłam śmiejąc się
-Jak zawsze nieogarnięta- uśmiechnął się Boris siadając na brzegu
-Jak zawsze- poparłam patrząc na pływającego w kółko kota
<Boris?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz