Usiadłem na łące, wpatrzony w niebo. Nagle pojawiła się obok mnie jakaś wadera.
- Witaj? - powiedziała z zaskoczeniem spoglądając na mnie
Postanowiłem ją ignorować, pomyślałem, że pewnie zaraz da sobie spokój i sobie pójdzie.
- E, ignorancie!!! - powiedziała oburzona
Dalej nie odrywałem wzroku od chmur.
<Jakaś przedstawicielka płci pięknej?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz