Leżałem w jaskini przyglądając się swoim szczeniętom. Zastanawiałem się nad tym, ile wilków już nas opuściło i co będzie z nami dalej... Z dumań wyciągnęła mnie Gabrielle wchodząca do jaskini ze zmęczonym wyrazem na twarzy, usiadła obok mnie i westchnęła
-Jak mija dzień?- zapytałem kładąc głowę na jej ramię
<Gabi?> Wenus brakus ale coś napisać trzeba ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz