Byłam ze szczeniakami w lesie. Opowiadałam o ptakach, a szczeniaczki nasłuchiwały z zainteresowaniem i zaczęły mówić po kolei:
-Ja bym chciała być rudzikiem!- Stwierdziła Mile
-A ja wielkim orłem!- krzyknął Roki
-A ja chcę być niedźwiedziem!- powiedział dumnie Braven
-Ale to nie ptak!- zaprzeczyła Mile
-No i co?!
-To ja chcę być lisem!
Nasłuchiwałam tej dyskusji z rozbawieniem, nagle natknęłam się na żółwia
-A kto chciałby być żółwiem?- zapytałam spoglądając na zdziwione maluchy
-Na pewno nie ja !- stwierdził Roki
-Są strasznie powolne!- dodała Mile
-Nie zawsze- powiedziałam chwytając żółwia w zęby co jemu niezbyt się podobało, aczkolwiek wszystkie szczeniaki ze święcącymi się oczami patrzały na moje wszystkie ruchy. Ułożyłam zwierzę w małym jeziorku po czym usiadłam
-Ale on nic nie robi- powiedziała Kiere, która chyba pierwszy raz się odezwała od czasu zaczęcia ,,lekcji"
-Poczekajcie- szczenięta nie mogły się napatrzeć gdy żółw w ułamek sekundy złapał rybkę i ją zjadł
Śmiałam się cicho na widok szczeniąt, które celowo zaganiały małe rybki w kierunku żółwia tylko po to by je zjadł. Rozejrzałam się w około i zauważyłam ruch w krzakach więc postanowiłam to sprawdzić
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz