Siedziałam w jaskini i czekałam na Tyon'a. Było strasznie gorąco...
Zechciało mi się pić, więc starałam się aby wstać. Udało mi się, więc na
słabych siłach dotarłam do strumyka. Zaczęłam pić przyjemnie zimną
wodę.
- O, widzę że czujesz się lepiej?
Uśmiechnął się Tyon, z wielkim królikiem w pysku.
- Tak, lepiej.
Przytuliłam go. Wróciliśmy razem do jaskini, i zaczęliśmy jeść zwierzę upolowane przez Tyon'a.
<Tyon?
>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz