Przebudziłem się w jaskini. Wyszedłem na zewnątrz, ostre światło raziło
po oczach. Słońce mocno grzało. Cofnąłem się do jaskini, w niej było
przyjemnie chłodno, ale nie chciałem całego dnia zostawać w kamiennej
jaskini. Wybrałem się nad jezioro. Nie znałem tych terenów, więc trochę
zajęło mi odnalezienie drogi. Nad wodą było pusto. Ani jednego wilka
który szukał ochłody w ten gorący dzień. Podszedłem do brzegu, już
miałem się zanurzyć gdy z wody wynurkował jakiś wilk.
<ktokolwiek?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz