- Lepiej...
Powiedziałam nieco drżącym głosem.
- To dobrze.
Pocałował mnie w czoło, po czym dodał.
- Musisz odpocząć.. Może wezwać medyka?
- Nie, nie trzeba... Nic mi nie jest.
- No dobrze..
Westchnął.
<Tyon? Przepraszam że tak długo.. :/
>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz