Patrzyłam jak basior odchodzi. Prychnęłam.
,,Jak to zbudować... " zastanawiałam się, zbierając jednocześnie długie gałęzie, które wszędzie się walały... Po chwili powstał wysoki stos. Obeszłam w koło moją jaskinię. Nie było odnogi, w której mogłabym zrobić stajnię... Ale przypomniałam sobie, że jest korytarz zakończony pokojem, a wychodzi on na północ. Postanowiłam zamknąć korytarz i wybić dużą dziurę przez którą Julia będzie mogła wchodzić i wychodzić. Zabrałam się do pracy.
<Ktoś? Kto zechce mi pomóc?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz