-Pyszne-powiedziałam
-Cieszę się-basior uśmiechnął się
Gdy wszystkie króliki zostały przez nas zjedzone postanowiliśmy przejść się nad Jezioro Serca:
-Dawno tu nie byliśmy-powiedziałam
Basior nic nie odpowiedział, był zapatrzony w przejrzystą wodę jeziora, potem jednak powiedział uśmiechając się
-Chodź do wody!
-Ok-odwzajemniłam uśmiech
Po tych słowach Yato zaciągnął mnie w stronę jeziora. Kąpaliśmy się dość
długo, jednak w końcu wyszliśmy z wody strasznie zmęczeni.
Usiedliśmy wtedy na brzegu jeziora.
<Yato?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz