-Mam młodego jaguara, a co?
-Nic... Ale zaraz. Skoro masz towarzysza to dlaczego nigdzie go do tej pory nie było? Przynajmniej ja go jeszcze nie widziałam.
-Strasznie lubi uciekać. Nie, to znaczy, nie lubi jakiegoś nowego
towarzystwa i dlatego za często się nie pokazuje.- odpowiedziałam.
-Aha...
Po jakimś czasie doszłyśmy do lasu. Chyba cudem było tam kilka jeleni.
Jednak, że nie mogłyśmy żadnego złapać. Nic dziwnego, one się nie żywią
mięsem, którego brak i są w świetnej formie. Nagle wpadł jakiś dziki
kot i zabił jednego jelenia.
-Luna!- krzyknęłam.- Jednak zdecydowałaś się pokazać. Gabrielle, to ten jaguar o którym ci mówiłam...
<Gabrielle?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz