-Ty nie masz prawa wstać. Przyprowadzę ją tu-mruknąłem. Potem ruszyłem szybkim krokiem do jaskini Soul'a i Gabrielle. Od progu powitała mnie gromadka najstarszych szczeniąt w watasze. Zignorowałem je i podszedłem do białej wadery, która czytała książkę, oparta o szarego basiora.
-Gabrielle? Mam nową waderę-powiedziałem, siadając przed nią.
-Tak? Gdzie jest?
-Ma na imię Tsukiyo i miała wypadek... Leży u mnie w jaskini.
<Tsukiyo? Gabrielle?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz