No już, powiedz to, mów....
-Ale... to trzeba wziąć ślub.
Super. No dalej Tosh, nie stchórz drugi raz! A jeśli się nie zgodzi? A jeśli ucieknie i zostanę sam w jaskini? Ale... porozmawiała o szczeniakach.... to może?
Wziąłem głęboki oddech.
-Dark... wiem, że nie jesteśmy długo... ale...
-Co to ma do rzeczy?
-Chciałem cię spytać-wyjąłem spod poduszki drewniane pudełeczko wielkości łapy, starannie obite mchem. Otworzyłem je, a złoty pierścionek z kryształkiem zalśnił w słońcu
<Dark?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz