-Oczywiście, że tak-spojrzałem na waderę z czułym uśmiechem.
-Wild, podaj obrączki-poprosiła Gabrielle. Szczeniak podał dwa złote krążki. Wziąłem jedną i włożyłem na palec DarkRebell. Ona zrobiła tak samo.
-Możecie się pocałować.
Porwałem waderę i przechyliłem. Mocno ucałowałem, a po chwili puściłem. Najszczęśliwszy dzień mojego życia. Nad nami kołowały dwa ptaki. Monty i Dektyt.
<Dark?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz